Palma bije nie ja biję...
Takie hasło dziecięcych zabaw utkwiło w pamięci...
Moje palmy i pisanki w kolorach ziemi uwielbiam najbardziej...
Oczywiście jak zwykle nie wszystkie doczekały się zdjęć...
Duże pisanki to temat rzeka....
Dziękuje za uwagę i komentarze...
Wasza obecność jest wspaniałym motywem do kolejnych prac...
Do szybkiego usłyszenia...
piękne!:)
OdpowiedzUsuńPo prostu WOW! Cudowne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :) Ja też takie uwielbiam i sama robiłam w zeszłym roku :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje "jajowe" palmy! Chyba jeszcze nie spotkałam się z taką wariacją. Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te jajka!!!
OdpowiedzUsuńNo tak. U Ciebie już Wielkanoc. A u mnie jeszcze Boże Narodzenie :-)))
OdpowiedzUsuńCzyli wszystko w plecy...
Piękne jajeczka !
Pozdrawiam :-)
Piękne. Ja dopiero dziś zaczynam obmyślać dekoracje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudnie się prezentują.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń