Witam Wszystkich z bliska i daleka.....
Wiadomo, że jak taras, to i komary, muchy i inne żyjątka... Więc na początek powstały klosiki na talerze. Bo kawusia nie może się obejść bez słodkości, które trzeba chronić przed nieproszonymi gośćmi... Jak zwykle u mnie coś z niczego ....Brzydkie kaczątko zamieniło się w "gustowny drobiazg" jak u "Czterdziestolatka".
Uszyłam również pikowane podkładki pod talerze z dodatkiem koroneczek. I zobaczcie same jak się prezentują moje drobiazgi tarasowe....
Powstały pałacowe obrączki do serwetek, ale nie z pałacowych sreber....
Tylko mojego pomysłu.
Dzisiaj coś mój blog mi się nie słucha....Nie mogę zrobić tak jak bym chciała...
Serdecznie pozdrawiam wszystkich....
Uszyłam również pikowane podkładki pod talerze z dodatkiem koroneczek. I zobaczcie same jak się prezentują moje drobiazgi tarasowe....
Powstały pałacowe obrączki do serwetek, ale nie z pałacowych sreber....
Tylko mojego pomysłu.
Moja blogowa koleżanka nigdy nie zapomina o mnie....Dostałam od Anielskiej Szpulki naparstki do mojej kolekcji z pobytu w Estonii....
Super metalowy świecznik, który dostanie trochę nowego życia i zawiśnie na tarasi...
Bardzo dziękuję moja " SZPULECZKO " za prezenty i przede wszystkim za pamięć....
Dzisiaj coś mój blog mi się nie słucha....Nie mogę zrobić tak jak bym chciała...
Dziękuję za Waszą obecność.....
Witam nowych gości.....
Dziękuję za komentarze i odwiedziny...
Do szybkiego usłyszenia...
Miłych cieplutkich i twórczych dni.......
Serdecznie pozdrawiam wszystkich....