Witam wszystkich z bliska i daleka.....
Roboty mam co nie miara....)))) Przerabiam sobie mebelek - oczywiście do swojego ulubionego kącika. Zdradzę tylko, że to będzie siedzonko. Mam nadzieję, że za parę dni powinnam skończyć. Musiałam trochę odpocząć od tej roboty, bo niestety jest to duża zmiana, potrzeba do tego sporo wysiłku i czasu. Wprawdzie u mnie dzisiaj zasypało wszystko na biało, jest ok.25cm śniegu i wiosny nie widać, ale mi się zachciało innej roboty...Jak wiosna to oczywiście pisanki.... Zrobiłam w ramach odpoczynku kilka moich ulubionych pisaneczek " pałacowych ". Mam nadzieję, że swoją robótką przywołam wiosnę.
Śliczności narobiłaś. Zbiorek pasmanterii masz niezły Uleńko.Ja mam na razie całe dwie pisanki, jak się uzbiera więcej, to pokażę. Buziaki przesyłam i czekam na jeszcze.
OdpowiedzUsuńJak zwykle same śliczności u Ciebie:) ach...cudne cudne te pisaneczki, pięknie materiał przyklejony, żadnej zmarszczki, fałdki - jakby pod żelazka wyszły:-))) SUPER!!!!!!
OdpowiedzUsuńps. piękne masz te koroneczki, dodatki, u mnie pasmanteria w mieście ubogo wyposażona w takie "rzeczy":(
Pozdrawiam cieplutko:)
aaaaa...zapomniałam napisać, że u mnie też śniegu po kolana:-)
Jaaaaaakie cudne !!! Ula, dech mi zaparło, najpierw bombeczki, teraz jajeczka, jesteś niesamowita, coś pieknego! uściski :-)***
OdpowiedzUsuńUlcia !!!!!!!!!!!!!! One są cudne !! Jeju, skąd Ty czerpiesz takie pomysły !!!!!!!????????
OdpowiedzUsuńPrzepiekne, zreszta pisalam o tym juz przy bombkach, bo to chyba podobna albo ta sama technika...oczu nie moge od nich oderwac. Fajnie to wyglada, za oknnem snieg, na stole pisanki :)
OdpowiedzUsuńA kursiku jak nie bylo, tak nie ma ....a szkoda, wielka szkoda ;)pozdrawiam
Po prostu PIĘKNE !
OdpowiedzUsuńTak mocno klimatyczne ci one są... niech przywołuję wiosnę puki co :)
OdpowiedzUsuńPisanki są przepiękne.Rzeczywiście pałacowo-królewskie:))
OdpowiedzUsuńA moja wiosna wygląda tak samo:))
Pozdrawiam serdecznie.
Ja rowniez zwracam uwage na wyjatkowa dokladnosc i precyzję wykonania, oczywiście oprócz tego ze sa poprostu piekne :)))
OdpowiedzUsuńWiesz, to określenie "pałacowe" bardzo do tych pisaneczek pasuje. Ja bym poszła dalej....one są prosto z Pałacu Zimowego :))))
OdpowiedzUsuńChciałoby się dużo napisać, ale brak słów:) po protu boskie!!!!
OdpowiedzUsuńPisanki są piękne :) U Ciebie już święta gotowe:))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW pałacowych bombkach już się zakochałam, teraz doszedł kolejny obiekt moich westchnień- pisanki, są nieziemsko piękne!:)
OdpowiedzUsuńPiekne pisanki, Ulencjo....Slicznie wykonane....Podziwiam !
OdpowiedzUsuńSerdecznosci !
Zprzyjemnością tu zaglądam.Jak zwykle śliczności!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPisanki śliczne, zima w ogrodzie równie piękna!!! A te koronki na pisankach to też Twoje rękodzieło?
OdpowiedzUsuńUlu, królewskie te jaja, piękne:)
OdpowiedzUsuńPiękne jajeczka
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Starannie i ze smakiem wykonane.Wytworne i delikatne. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są Twoje jaja!
OdpowiedzUsuńPewnie, że przywołasz. I na dodatek będzie zawstydzona, że ona takich pisanek zrobić nie potrafi.
OdpowiedzUsuńPiękna robota, Ula, na 6+.
OdpowiedzUsuńRozumiem, że jak pisanki to dlatego wiosna ma być za oknem:)
Tymczasem luty, i jeszcze zimowe krajobrazy nas czekają.
Uściski**
Twoje pisanki to prawdziwe dzieła sztuki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Raczej trudno byłoby spodziewać się innego odpoczynku w Twoim wydaniu, nie da się ukryć, że pięknie odpoczęłaś:)))
OdpowiedzUsuńCałuski
Vajíčka sú úžasné ako z obchodu - krásna práca.
OdpowiedzUsuńPa Jana
Te han quedado maravillosos estos trabajos y las fotos, maravillosas.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
º° ✿彡
OdpowiedzUsuńOlá, amiga!
Que trabalho mais delicado com os ovos de Páscoa!!!
Nunca tinha visto tão encantadoramente enfeitados.
A foto com a neve está bonita mas sei o quanto deve ser difícil conviver com ela.
Bom domingo! Boa semana!
Beijinhos do Brasil
✿ °•.¸
¸.•°♡⊱彡
Ale piekne. Nie moge sie napatrzec.. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEleganckie jaja :) Piękna zima, u mnie niestety śniegu resztki i jakoś buro na świecie
OdpowiedzUsuńUlencjo, Twoje jajka to takie jajka Faberge XXIw. Pozdrawiam i życzę szybkiej wiosny! Ola
OdpowiedzUsuńPrekrásne vajíčka! Nech ti rýchlo privolajú jar. Jana
OdpowiedzUsuńPisanki cudowne. A widok ogrodu dokładnie taki jak u mnie. Byle do wiosny!
OdpowiedzUsuńwow! z roku na rok coraz piękniejsze!:)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci to wyszło!! Świetny pomysł i mistrzowskie wykonanie :)
OdpowiedzUsuńCudowne! Bardzo romantyczne... Super ze przelamalas manie na kolorowe i pstrokate pisanki. Te zdecydowanie mogłyby udekorowac mój salon
OdpowiedzUsuńWitaj-piękne miejsce,cudowne prace:)Jestem zachwycona:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAch... Brak mi słów. Cudowne ;)
OdpowiedzUsuńJa nie wie jak można materiał na jajko przykleić :-(
OdpowiedzUsuńPodziwiam umiejętnosci i cierpliwość-pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsze jaja na świecie! Niebawem wielkanoc to może i ja cos takiego popelnie?:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
zielenie.blogspot.com
Pisanki "pałacowe", jak je nazywasz są piękne, ja też już trochę przywołuję ale coś ta wiosna nie odpowiada :) Ach te tęsknoty :)pozdrawiam,Marta
OdpowiedzUsuńCudowne te pisanki. Właśnie jestem na etapie szukania inspiracji i bardzo, bardzo, bardzo proszę, powiedz jak zrobiłaś na nich tą lnianą powłoczkę, że wyszła Ci tak gładko? Po prostu cudownie! Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Stara Winiarnia