Witam wszystkich z bliska i daleka....)))))
Muszę Wam się przyznać, że kolejne moje marzenie, jakim jest zadaszenie tarasu
- zaczyna kiełkować.... Narysowałam projekt, zostały wzięte pomiary, no i zobaczymy... Jest to spora inwestycja i chyba będzie robiona etapami. Wiadomo - jak kiedyś będzie zadaszenie, to będą mogły sobie stać różnego rodzaju dekoracje... I właśnie od tego zaczynam. Był sobie kwietnik, który często wiatr przewracał, trochę zardzewiał, przestał być atrakcyjną ozdobą... Jego czas już minął...Po jakimś czasie wylądował w składziku. Dzisiaj dostał nowe życie - trochę starej siatki, farby, kuchenna deseczka, drewniana noga i gotowe... Teraz na pewno spełni swoja rolę, został świecznikiem - ogrodowo domowym... Będzie super dekoracją mojego wymarzonego tarasu...
- zaczyna kiełkować.... Narysowałam projekt, zostały wzięte pomiary, no i zobaczymy... Jest to spora inwestycja i chyba będzie robiona etapami. Wiadomo - jak kiedyś będzie zadaszenie, to będą mogły sobie stać różnego rodzaju dekoracje... I właśnie od tego zaczynam. Był sobie kwietnik, który często wiatr przewracał, trochę zardzewiał, przestał być atrakcyjną ozdobą... Jego czas już minął...Po jakimś czasie wylądował w składziku. Dzisiaj dostał nowe życie - trochę starej siatki, farby, kuchenna deseczka, drewniana noga i gotowe... Teraz na pewno spełni swoja rolę, został świecznikiem - ogrodowo domowym... Będzie super dekoracją mojego wymarzonego tarasu...
Zawieszki dekoracyjne będą się zmieniać wedle pomysłu i możliwości...
Dwie możliwości - może być na drewnianej
nodze lub na płaskiej podstawce. Mnie zdecydowanie bardziej się podoba na nodze, jest taki dostojny....
Tak prezentował się w starym życiu.....
Dziękuje za wszystkie komentarze....
Dziękuję, że mnie odwiedzacie....
Dziękuje za to, że jesteście ze mną...
Do szybkiego usłyszenia....
POZDRAWIAM SERDECZNIE......
Ula, ale pojechalaś:) Przecudny sprzęcik domowy:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDzięki, jest mi miło to słyszeć...pa....
Usuńjak ja lubie takie rzeczy!
OdpowiedzUsuńJa też....i to bardzo...
UsuńNa nodze, na nodze zdecydowanie ! SUPER świecznik !
OdpowiedzUsuńMi też się ten lepiej podoba... Dziękuje pa....
UsuńNo kochana, Twoja głowa to prawdziwa skarbnica pomysłów!!!
OdpowiedzUsuńWpadłaś na wspaniały pomysł i wyszło przecudnie :)
JESTEŚ GENIALNA!!!!!!
OdpowiedzUsuńUleńko, zadaszenie to też moje marzenie, tylko jakoś z pomysłem gorzej. Może coś odgapię, ale realizacja dopiero za rok. Ja jestem za nogą, a wyszło fantastycznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzkiełka mam brązowe.A ja już kończę płachtę na zadaszenie.Buziaki
OdpowiedzUsuńZnowu coś niesamowitego Ulu Ty powinnaś jakieś patenty zgłaszać!Mam taki kwietnik i nie wpadła bym na tak genialny pomysł:)Jesteś wielka!
OdpowiedzUsuńKobieto,Ty jesteś prawdziwą kopalnią pomysłów,u mnie taki kwietnik wylądowałby na śmietniku,a u Ciebie wyszło cudo jak z jakiegoś markowego sklepu,jesteś genialna
OdpowiedzUsuńNiesamowita, fantastyczna metamorfoza:)pozdrawiam ULU serdecznie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńPiękniej prezentuje się na nodze:)
Pozdrawiam
Jesteś czarodziejką, świecznik jest cudowny i z nogą i bez, choć wolę z nogą. Jesteś kopalnią pomysłów. Uwielbiam do Ciebie zaglądać.
OdpowiedzUsuńswietny!!!!!!!!!!!!! a zadaszenie polecam...wówczas nawet deszcz nie straszny:))
OdpowiedzUsuńCudowny i klimatyczny!
OdpowiedzUsuńDziękuję, że mnie odwiedziłaś, dzięki temu mogłam wpaść z rewizytą:) Ale obawiam się, że prędko się mnie nie pozbędziesz;)))
Pozdrawiam!
Fantastyczny świecznik! Jesteś pomysłową kobietą o złotych rękach i pięknej duszy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Ola Sz.
Uleńko podziwiam i podziwiam jakiej pięknej dokonałaś metamorfozy.Gratulacje!!!!!My tez myślimy o zadaszeniu jak na razie musi nam wystarczyć parasol.Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia .
OdpowiedzUsuńJak to nie wolno niczego skreślać do końca:))
OdpowiedzUsuńZnakomita rekonstrukcja. Też mi się marzy większe zadaszenie...
Powodzenia!
Jesteś niesamowita! Aż boję się pomyśleć ile rzeczy wyrzuciłam :)
OdpowiedzUsuńWygląda uroczo.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda uroczo.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo rewelacja! Drugie życie kwietnika.
OdpowiedzUsuńsuper pomysł i wykonanie! :)Fantazja jest od tego...:)
OdpowiedzUsuńKurcze Twoja pomysłowośc jest zabójcza. Jak ty to wymyślasz, że powstaje cos z niczego i to jeszcze takie super. A taka bym miała prośbę. Ja jestem bardzo poczatkującą majsterkowiczką, a u mnie w domu rodzinnym nikt nigdy nie majsterkował. Z tego powodu mało się znam na tym i chętnie bym poczytała jakich narzedzi i do czego używasz przy robieniu drewnianych cudów. Jeśli możesz napisz takiego posta o warsztacie pracy, bardzo, bardzo prosze.
OdpowiedzUsuńMmmmm, na takim tarasie chętnie by sie piło kawkę! Trzymam kciuki za realizację marzeń :-*
OdpowiedzUsuńWow! Jaki cudowny lampionik! Cos wspaniałego Uleńko!
OdpowiedzUsuńJak to się stało, że nie ma mojego komentarza? Miałaś niesamowity pomysł! Dałaś mu naprawdę drugie życie, to nie jakaś tam przeróbka, to jest majstersztyk!!! Zapraszam Cię do mnie na Candy! Buziaki Ulciu!
OdpowiedzUsuńGenialna jesteś:)) Super wyszło!. Na obrazku ze "starego życia" podobają miśię leżące doniczki:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Jest śliczny !!! gratuluje pomysłowości !!! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorota
Normalnie szczęka opadła mi z wrażenia na podłogę!!!
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł i wykonanie!!! zawsze potrafisz zrobić coś z niczego!:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Niestety ja też popełniłam błąd i nie zadaszyłam tarasu. Mam nadzieję że kiedyś się uda to zrobić.
OdpowiedzUsuńDrugie życie wywrócone do góry nogami zdecydowanie bardziej mi się podoba :)
nie zgadłabym, że to ten sam kwietnik. jest piękny, idealny. będę z niecierpliwością czekała na wiadomości i zadaszeniu i na fotorelację przede wszystkim!
OdpowiedzUsuńPiękny świecznik wyszedł:)Twoja pomysłowość nie ma granic:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Uleńko, też jesteśmy przed remontem i zadaszeniem tarasu - ceny powalają, więc pewnie choć częściowo bedziemy robić sami :)) a świecznik cudny :) zapraszam Cię na candy
OdpowiedzUsuńZadaszenie to faktycznie wydatek, ale jaka potem wygoda:). No proszę, przestawiłaś do góry nogami i jaka metamorfoza. Pięknie Ula!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Me encantan tus trabajos, esa vela te quedó espectacular, me encantaria saber hacerla.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Jest nie do poznania, w zyciu bym nie wpadla ze zostal zrobiony z tego kwiatnika.
OdpowiedzUsuńSuper pomysl i jeszcze lepsze wykonanie, brawo!
usciski
Jeju, ależ Ty masz pomysły !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńcudnie :) uwielbiam twoje pomysły :)
OdpowiedzUsuńCiągle mnie zadziwiasz pomysłami jak wyczarowac ze starego nowe i piękne. To takie inspirujące.
OdpowiedzUsuńMetamorfoza doskonała- pierwotna wersja jak z kosmosu w porównaniu do obecnej!!!
OdpowiedzUsuńTrochę mnie nie było w wirtualnym świecie ale za to ile piękności zaległych i tych obecnych się naoglądałam.Zauroczył mnie Nodi.
OdpowiedzUsuńJestem nieustająco pod wrażeniem Twoich pomysłów i ich realizacji. Tak i tym razem.Niesamowicie pięknie reanimowałaś ten stary kwietnik:)Super.
Serdeczności posyłam.
Wow, co za kształt, oryginalna ozdoba :) Zdecydowanie bardziej podoba mi się teraz - w białym wydaniu i ciekawszej formie :)
OdpowiedzUsuńUluś zadaszenie tarasu to świetny pomysł , my zrobiliśmy to sami systemem gospodarczym (drewno surowe z tartaku, własna praca ) teraz jest nie do przecenienia , suszę pranie jak pada, gramy w gry jak leje, dodatkowy letni salon, a i zimą się przydaje
OdpowiedzUsuńMiałaś super pomysł z przeróbką a zadaszony taras to moje marzenie.
OdpowiedzUsuńAle genialna metamorfoza. Twoje pomysly sa niesamowite, naprawde.. :) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńOgladam i podziwiam przyjedz do nas pochodzimy po flomarkach mam w ogrodzie Paare WAZ troche mi sie stluklo NP olbrzymia ceramiczna lampa tuz przed wejsciem wiec poukladalam kawalki ale dla niekturych To smiecie TU jak nie kupia drogiej gotowej deko CI tubylcy z mojego sasiedztwa nie posiadaja inwencji TW, ostatnio odwiedzilam znajomych maja bzik na meble shabby look 3 pietra zapchane ale Jackie. Sztuki wird Cie podziwiam za te drobiazgi bo przesyt meczy pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń