Wieszaczki serduszka, prezenty, naparstki porcelanowe.....

          Witam wszystkich z bliska i daleka....

Czas chyba brać się za robotę w Nowym Roku....

Na pewno trochę spokojniej ale w dużej mierze dla swojej przyjemności..."Niciana Dziurka" czeka na dokończenie pomysłów, a Wy chyba chcielibyście w końcu zobaczyć jakie zaszły zmiany ...

Powstały sercowe wieszaczki do wykorzystania w pracowni i na drobne upominki. Już niedługo Walentynki  więc motyw serca jak najbardziej na miejscu...

Oczywiście muszę się pochwalić prezentami jakie otrzymałam od blogowych koleżanek....

Od  Cheni  z Uroczego detalu dostałam śliczną karteczkę z cudnym jeleniem i pięknymi życzeniami....Gorące podziękowania i buziaki ....

Anstahe zrobiła mi ogromną przyjemność cudną zawieszką z życzeniami i kalendarzem w pięknej oprawie, zrobionej własnoręcznie....Jeszcze raz  bardzo dziękuje...

Kawusia teraz smakuje zupełnie inaczej, kubeczek z ulubionymi  motywami pasuje do mnie jak ulał....Wszystko cudne....Dzwoneczek z imieniem....Krawieckie skarby to coś ekstra...Bardzo dziękuję  Anielska Szpuleczko.... 

Dostałam do mojej kolekcji naparstek przywieziony z Włoch z miejscowości Pienza. Serdecznie dziękuję Ewuniu za pamięć....

Basieńko bardzo dziękuje za myśli i porcelanowy skarb...Zrobiłaś mi ogromna frajdę....

Zima u mnie bardzo ładna, dużo śniegu i mróz dzisiaj nie duży...

Witam nowych gości.....

Dziękuję za komentarze i odwiedziny...

Do szybkiego usłyszenia...

 Witam wszystkich z bliska i daleka....

Tym razem coś dla swojej przyjemności...Efekt bezsennej nocy...

Jestem ciekawa co Wy widzicie w wykonanej z nadmorskich skarbów dekoracji.... Miała być choinka stożkowa, a co wyszło....Oceńcie sami... Ciekawe czy mamy podobne spojrzenie... Przedmioty z naturalnych materiałów to jest, to co lubię  tworzyć najbardziej...Kolory ziemi to mój świat.....

Skromne słoneczko zapaliło światło przy ostatnim zdjęciu....

 Powstała również mała choineczka - zawieszka z otoczaków wyrzuconych przez fale morskie...

Noce bezsenne są bardzo długie i bogate w nowe pomysły...

Nowa dekoracja  słoiczka z pierniczkami korzennymi....Choineczka stworzona jest z anyżowych gwiazdek...

Do kompletu udekorowałam świeczkę....I chyba czas iść spać...

Wspaniałych, ciepłych, rodzinnych
 Świat Bożego narodzenia oraz 
Szczęśliwego Nowego Roku
  życzy Ulencja 

Witam nowych gości.....

Dziękuję za komentarze i odwiedziny...

Do szybkiego usłyszenia...

Serdecznie pozdrawiam wszystkich....

  Witam wszystkich z bliska i daleka....

U mnie ciąg dalszy stołowych rzeczy...Jak się coś zacznie to trudno skończyć....Tym razem bardziej pałacowo...Złoto i szafiry w połączeniu ze śmietanową bawełną, każdemu według potrzeb...Zobaczcie sami....To już naprawdę ostatni prezentowy komplet....

Witam nowych gości.....

Dziękuję za komentarze i odwiedziny...

Do szybkiego usłyszenia...

Miłych i twórczych dni.......

Serdecznie pozdrawiam wszystkich....

Śmietanowe szaleństwo czyli wszystko w bieli....

  Witam wszystkich z bliska i daleka....

 Bawełna śmietankowa tym razem króluje...Znowu powstał komplet w kolorach jakie kocham....Dzwoneczek dla osłody, żeby nie było monotonii.... 

Dzisiaj tak szubko....Czas mi ucieka przez palce nie tylko jednej ręki ale obu...Mam nadzieję, że nie macie jeszcze dość mojego szycia....Jakoś zawsze tak jest, jak coś zacznę to trudno skończyć... 

Witam nowych gości.....

Dziękuję za komentarze i odwiedziny...

Do szybkiego usłyszenia...

Miłych prawie zimowych dni.......

Serdecznie pozdrawiam wszystkich....

  Witam wszystkich z bliska i daleka....

Powstała również, miotełka w świątecznej sukience....Motto mówi samo za siebie...Taki niebanalny upominek od Świętego Mikołaja....Co o tym myślicie....

Święta, Święta, już tuż, tuż....Pojawił się również u mnie motyw typowo świąteczny - czerwony renifer...Na koszyczku do pieczywa prezentuje się całkiem nie źle....

Witam nowych gości.....

Dziękuję za komentarze i odwiedziny...

Do szybkiego usłyszenia...

Miłych prawie zimowych dni.......

Serdecznie pozdrawiam wszystkich....

    Witam wszystkich z bliska i daleka....

Godzina, goni godzinę.....Poniedziałek i już piątek...I dobrze i źle...

Dopiero szykowałam się do Warszawy na spotkanie blogerek z pasją z MM a tu już trzeba szykować się do świąt. Już dzisiaj mam postanowienie noworoczne, może za szybko, ale ja naprawdę muszę zwolnić...Tym razem nie tylko obiecuje, ale tak musi być...Potrzebuje trochę czasu dla siebie...Wszystko ważne ...Jarmarki , Stowarzyszenie , dzieci , wnuki, a gdzie w tym wszystkim ja i moje zdrowie...Ale na razie się dużo dzieje...

Powstał nowy komplet stołowy z pięknej bawełny w krateczkę, koszyczek na chlebek, podkładki pod sztućce i obrączki do serwetek.... Jak na zawołanie przy robieniu zdjęć wyszło na kilka chwil słoneczko....

W Warszawie na kiermaszu spędziłam cudowne chwile w towarzystwie blogowych koleżanek... Anielskiej Szpulki ,  Joanny ,  Ewy z Przytulnego domu ,   Agaty.   
Atmosfera była super...Agatko bardzo dziękuje za cudowną niespodziankę....Dziękuje redakcji MM za tak wspaniałą organizację, mam nadzieję, że kiermasz na stałe wpisze się  w kalendarz imprez świątecznych... Takich chwil się nie zapomina i dla takich chwil warto żyć....

Kiermasz na wieczorze Wileńskim w stowarzyszeniu oczywiście z Anielską Szpulką.

Witam nowych gości.....

Dziękuję za komentarze i odwiedziny...

Do szybkiego usłyszenia...

Miłych jesiennych i twórczych dni.......

Serdecznie pozdrawiam wszystkich....