Inne niż zawsze, bo na ogół były w kolorach ziemi , ale powstały na zamówienie koleżanki . Dzisiaj w słonecznym " złocie " prezentują się wspaniale....
Wiadomo , że robiąc takie cacka zawsze zostają jakieś resztki i właśnie znalazłam pomysł na ich wykorzystanie. Kilka dni temu kupiłam na " barachołce " (rupieciarnia) lekko sfatygowane magnesy na lodówkę i po prostu je przerobiłam . Na zdjęciu przed i po modernizacji.
Wiadomo , że robiąc takie cacka zawsze zostają jakieś resztki i właśnie znalazłam pomysł na ich wykorzystanie. Kilka dni temu kupiłam na " barachołce " (rupieciarnia) lekko sfatygowane magnesy na lodówkę i po prostu je przerobiłam . Na zdjęciu przed i po modernizacji.
wpadłam dziś do Ciebie i co post jestem pod większym wrażeniem Twojej pomysłowości a weszłam do Ciebie bo mamy bardzo podobne nazwy blogów, mój to Teatr Dobrych Klimatów - zapraszam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńa miałam pochwalić magnesy - genialne !!!!
OdpowiedzUsuń