Witam Wszystkich z bliska i daleka.....
Paterowe szaleństwo było bardzo szybkim dziełem . Pomysł i od razu wykonanie. Super prezentuje się na tarasie, ale i w domu niczego sobie....
Serduszka leżały, aż się doczekały...
Malowałam wszystko w altance w towarzystwie wodnych gości : pachnących i kumkających...
Malowałam wszystko w altance w towarzystwie wodnych gości : pachnących i kumkających...
Te skarby z drewna dostałam od swojej przyjaciółki Izy, bardzo dziękuje kochana...Teraz wykorzystałam kilka elementów, pozostałe będą wykorzystane w 100%....Żyrandol jest rozebrany i czeka na nowe pomysły.
Jakiś czas temu oczywiście na "barachołce" wyszperałyśmy razem z Anielską Szpulką super drewniane saboty, bardzo zniszczone i ohydnie pomalowane. Wiecie jak to u mnie jest, jak coś wymyślę to musi być natychmiast zrealizowane...I tak przez to tempo zapomniałam zrobić zdjęcia przed metamorfozą...A tak prezentują się już na moim ukochanym tarasie....
Muszę się Wam przyznać, że były to bardzo pracowite dni....Wielogodzinne próby codziennie i potem trzy kolejne premiery w różnych miejscowościach...Mimo upałów i zmęczenia było warto...Takie chwile się już nie powtórzą i dla takich chwil warto żyć.... Spektakl plenerowy PULS ŻYCIA w rytmie walca i tanga, jest o przemijaniu i przejściu na druga stronę...Zobaczcie sami....
Mam nadzieje , że wytrwaliście do końca.....
Dziękuję za Waszą obecność.....
Witam nowych gości.....
Dziękuję za komentarze, które są motorem do moich nowych pomysłów ...
Do szybkiego usłyszenia...
Życzę ciepłych, miłych dni...
Śliczna patera :)
OdpowiedzUsuńPatera jest boska - wiem co mówię widziałam na żywo ! A te drewniaki wyszły super !!!! a aktorki świetne to i spektakl musi być exstra !!! Szkoda że nie dojechałam by go zobaczyć ale co się odwlecze.... mam nadzieję że szybko będzie mi dane to zobaczyć !!! ściskam Sylwia
OdpowiedzUsuńPatera śliczna, jestem ciekawa, co wyczarujesz z żyrandola?
OdpowiedzUsuńZdjęcia ze spektakli bardzo ekspresyjne, widać jak bardzo jesteście przejęte.
Serdeczności przesyłam.:)
Jak lubię takie widowiska , patera tez mi się podoba
OdpowiedzUsuńMetamorfozy na medal:) a przedstawienia gratuluję :)
OdpowiedzUsuńpatera super, saboty cudowne!!! gratulacje udanego występu :)
OdpowiedzUsuńCudowna patera, te ze sklepów się chowają!
OdpowiedzUsuńgratuluję występu:)) Uleńko...a ja mam od dwóch lat materiały na paterę ...a coś weny i czasu brak:((
OdpowiedzUsuńPięknie, wzruszającą, cudownie. Mogłabym tak bardzo długo brnąć w tych zachwytach.Zarówno nad tymi Twoimi pracami jak i nad tym co robisz prócz nich.
OdpowiedzUsuńJestem pełna uznania.
GRATULUJE z całego serca.
Pozdrawiam serdecznie.
Metamorfozy super... szczególnie saboty.
OdpowiedzUsuńSpektaklu gratuluję ...
Wielkie brawa! Za wszystkie Twoje działania. Za pomysłowość, pasję i witalność! Saboty świetne, a i patera serduszkowa mnie urzekła :)
OdpowiedzUsuńBuźka!
Piękna serduchowa patera i dostrzegłam stary żyrandol ...identyczny zalega u mnie na strychu i pomysłu brak, a tu proszę podsunęłaś mi pomysł na małe co nie co. Gratuluję spektaklu! Zdjęcia mówią same za siebie, a i temat zawsze aktualny.Pozdrawiam Uleńko i słońca życzę Ania
OdpowiedzUsuńPatera jest cudna i gratuluję występu.
OdpowiedzUsuńPiękna patera:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania i zapraszam do siebie na Candy
http://wszystkoinicczylico.blogspot.com/
Patera i saboty wyszły przepięknie.
OdpowiedzUsuńJak zwykle tyle piękności. Szkoda ż mnie nie było na przedstawieniu, ale nic nie dopisywało w tym czasie nawet humor ;o(
OdpowiedzUsuńPatera bardzo pomysłowa, a przede wszystkim szalenie oryginalna - takiej nie ma nikt!
OdpowiedzUsuńAaaaa, na lokalnym ryneczku widziałam drewniane butki - Takie jak Twoje i zaraz wyruszę na zakupy i skopiuję Twój pomysł - na moim tarasie też będą wyglądać idealnie!
Pozdrawiam
Pomysł na paterę genialny i bardzo oryginalny :) pięknie prezentuje się w domu :) gratulacje z okazji przedstawienia :) przesyłam buziaki :*"
OdpowiedzUsuńBardzo ładna patera:)). Bardzo żałuję,że nie mogłam być na spektaklu,a byłaś tak blisko. Buziaczki kochana:). Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńPiękna ta patera. Ja osobiście poszukuje patery do kuchni na owoce, trzypoziomową i aby nie była wyższa niż 55 cm... Szukam już długo i jakoś nic mi nie odpowiada i Twój post dał mi inspiracji do działania. Wkrótce sama zrobię moją paterę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUluś patera genialna wyszła na babeczki czy owoce będzie rewelacyjna:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia.
Takie przemiany lubię najbardziej. Wyszedł uroczy i praktyczny przedmiot. Widzę że Ty też zbierasz różne elementy, fragmenty przedmiotów. Mam trochę takiego "złomu" drewnianego, metalowego co czeka na wykorzystanie. Pozdrowienia z Przytulnego:)
OdpowiedzUsuńWitaj:) Patera prześliczna...fantastyczne wykonanie i pomysł rewelacyjny! A spektaklu gratuluję -fantastycznie :) Pozdrawiam słonecznie -Peninia
OdpowiedzUsuńMistrzyni jesteś!
OdpowiedzUsuńChylimy czoła;-)
UsuńPatera wyszła znakomicie (grunt to świetny pomysł i wykonanie), a saboty pieknie się prezentują po odnowieniu.
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji przedstawienia !!!
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam też do siebie - http://marilles-crochet.blogspot.com/
Chciałabym bardzo tak szybko jak Ty realizować pomysły.Mam jedno takie serduszko,ale nadal czeka na mój pomysł:)
OdpowiedzUsuńTwoja patera już cieszy oczy i jest ozdobą tarasu.Wspaniale posłuży do owoców i ciastek.
Za pracę w teatrze nieustannie podziwiam!
Chciałabym bardzo tak szybko jak Ty realizować pomysły.Mam jedno takie serduszko,ale nadal czeka na mój pomysł:)
OdpowiedzUsuńTwoja patera już cieszy oczy i jest ozdobą tarasu.Wspaniale posłuży do owoców i ciastek.
Za pracę w teatrze nieustannie podziwiam!
Wytrwałam i to z przyjemnością, jak zwykle. A na Twojej uroczej paterze położyłabym przepyszne, kolorowe makaroniki, żeby połączyć rozkosze duszy i podniebienia ;))pozdrawiam bardzo cieplutko, dawaj znaki jak Twoje paryskie plany nabiorą rumieńców ;))
OdpowiedzUsuńOj kochana, widzę, że żyjesz pełną parą, energia Cię roznosi, uwielbiam Cię !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje pomysły, ślicznie wyszło. No i ten teatr....gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPatera wygląda jak milion dolarów! cudna! gratuluję energii i pogody ducha! pozdrowienia
OdpowiedzUsuńależ pięknie odrestaurowałaś patere, milo mi, ze zajrzałam do Ciebie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowa patera :) Czy cukiereczki będą na niej prezentowane?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze- witaj!
Usuńpo drugie patera oryginalna, prezentuje się świetnie, kosztowala sporo pracy, napracowały się te Twoje zdolne rączki :)
Zaintrygowałaś mnie przedstawieniem, zdjęcia z tego wydarzenia są bardzo plastyczne, zachwycajace...ta biel, czerwień i czer, młodosc i druga młodosc...tajemnica...
Chetnie obajrzałabym Wasz spektakl :)
Pozdrawiam najserdeczniej moja Droga :)
M.Arta
OdpowiedzUsuń
Patera jest nieziemska, nie mogę oderwać oczu. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze zaskakujesz wspaniałymi pomysłami! Piękna patera a teatru szczerze gratuluję. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do zachwytów, bo patera jest genialna. Jest romantycznie, z gustem i w dobrym klimacie. Zaintrygowały mnie też saboty, dałaś im drugie życie! Kwestia metamorfozy to jedno, ale trzeba też umieć wykorzystać je w konkretnej aranżacji. Tobie udało się to w 100% - drewniaki w spółce z badylkami i metalowym łańcuchem prezentują się bardzo oryginalnie, nie mogę oderwać od nich oczu Żałuję, że nie widziałam spektaklu, widać, że dużo się na nim dzieje – pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJa wytrwałam i jestem urzeczona i zachwycona! Zresztą jak zawsze! I tym co robisz i tym jak działasz teatralnie. Brawo, wspaniała kobieto! Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie literki i wypatrzyłam wszystkie kolory na zdjęciach. :) Podziwiam Twój zapał teatralny. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękna ozdoba. Widywałam patery w jadalniach - kuchniach, w ogrodzie już raczej rzadziej, ale żadna nie była taka, jak ta. Widzę, że na blogu można również spotkać wiele innych ciekawych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńNiezwykle inspirujący post! Będę częściej tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuń