Witam Wszystkich z bliska i daleka....
Praca w nicianej wre.... Pomysły się kłębią w głowie, nie wiadomo co najpierw robić: sprzątać , gotować czy dekorować !!! Oczywiście, to ostatnie to moje życie....Wybaczcie, ale na razie będę Was zamęczać pomysłami do mojego kącika. Nie byłabym sobą gdybym nie robiła kilku rzeczy naraz. Pokazywałam Wam, że coś szyję, ale to w następnym poście. Od dawna miałam zamiar zrobić trochę porządku w moich krawieckich skarbach, ale same wiecie jak to jest , zawsze coś ważniejszego wyskoczy....)))) Nie da się wszystkiego ogarnąć naraz.
Moją inspiracją była
Anstahe
W jednym z postów robiła porządek w swoich koronkach....I tak się zaczęło. Kupiłam pudełeczko z różyczkami, które Wam pokazywałam - no i co z tego wyszło zobaczcie same.....
Miałam kupić drewniane szpuleczki, ale nie było na to czasu, jak się zachciało to natychmiast musiałam je mieć. Więc zrobiłam je sama....Z czego się bardzo cieszę. Bo troszkę jestem " Zosia samosia".....Ot, po prostu taki nieszkodliwy bzik....
Powstało dwadzieścia szpuleczek, które mieszczą się w pudełeczku. Kiedyś dostałam od koleżanki różne kolory uszytych atłasowych tasiemeczek, które można je wykorzystać w różnoraki sposób. Nareszcie doczekały się segregacji i są pod ręką.....Jakby był Wam potrzebny jakiś kolor - to walcie jak w dym....
W związku z tym, że mój krawiecki kącik to teraz moje oczko w głowie i miałam w nim za mało światła musiałam zmienić sobie żyrandol.
Zrobiłam to przed świętami, z czego się bardzo cieszę....Światła teraz mam dużo i aż się chce tam być. Oczywiście stary idzie do przeróbki ale to potem.....
W tym zamieszaniu zapomniałam się Wam pochwalić jaką piękną karteczkę dostałam od
Anstahe
Powiesiłam sobie w kuchni na mojej ulubionej półeczce TUTAJ
Jeszcze raz
bardzo
dziękuję Danusiu.....
Nareszcie doczekał się oprawienia aniołek którego dostałam od Krysi TUTAJ. Mieszka ze mną teraz w gabinecie....Jeszcze raz dziękuję za "anioła stróża" jest uroczy......
Może teraz uda się Wam zgadnąć - co z tego może powstać.....???
Mam nadzieję, że wytrzymałyście do końca....))) Czcionka dzisiaj szaleje, wcale się mnie nie słucha....
Bardzo serdecznie witam nowych gości....
Dziękuję za komentarze....
W następnym poście praca będzie w całości....
Serdecznie pozdrawiam pa.....
Te szpuleczki są fantastyczne!:)
OdpowiedzUsuńOch jak slicznie. Jaka tam inspiracja.Twoje szpuleczki wyglądają jak z fabryki, a moje takie średniawe i koślawe. Działaj dalej Uleńko, bo to wielka przyjemność tu zaglądać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzpuleczki kapitalne:)
OdpowiedzUsuńA Ty caly czas "na chodzie" - jak to mowia czyli w akcji. Bez przerwy cos tam dzialasz i az mi wstyd ze ja taka albo leniwa albo powolna albo zatopiona w zimowym marazmie jestem :(
OdpowiedzUsuńLecz z drugiej strony patrzac na te piekne prace, to az sie czlowiekowi chce zakasac rekawy i tezc wreszcie wziasc do roboty - no to sobie ide - pohaftowac troche-bo czas mnie nagli :)
Pozdrawiam cieplo
Pomysł i wykonanie szpuleczek pierwsza klasa
OdpowiedzUsuńSzpuleczki superowe Ci wyszły!!! Też kilka by mi się takowych przydało bo sznureczki poplątały się odrobinkę "0)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomył z tymi szpuleczkami! ślicznie Ci wyszły:)
OdpowiedzUsuńps. wysłałam Ci e-malia:-)
Szpuleczki sa fantastyczne, ja u Ciebie po raz pierwszy ale pozwol ze sie rozgoszcze:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO kurcze... szpulki są FANTASTYCZNE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo, kartki książkowe, kijaszek.... a te kółka to skąd??? Bo może ja sobie posprzątam... :-)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie Zosia samosia, szpulki fantastyczne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajne te szpuleczki:)
OdpowiedzUsuńPoriadne tempo si nasadila v novom roku. Špulky sú vynikajúci nápad, zopár by sa mi veľmi zišlo asi ich urobím podľa Tvojho návodu. Perfektný výber lustra a veľmi sa Ti hodí do domu.
OdpowiedzUsuńPaaaa Jana
fantastyczne te szpulki :) piękne :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że się naszpulkowałas, to jeszcze nanawijałaś tych tasiemeczek:)) efekt rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńTo nie robisz ocieplacza na czajnik???
A taki żyrandol za mną chodzi, do mojego pokoju:)))
Szpuleczki są rewelacyjne i teraz tasiemki są pod ręką,a ja to mam wiecznie bałagan,wszystko w workach i misz-masz dosłownie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Szpulki są po prostu fantastyczne!!! Extra pomysł!
OdpowiedzUsuńLubie takie Zosie samosie , szpulki sa rewelacyjne , widziałam gdzies jak sie je robi i chyba sama sie za to zabiorę , pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOch, żebym się tak zebrała i zrobiła u siebie porządek;)
OdpowiedzUsuńSzpulki fantastyczne, właśnie ponawiam pytanie wcześniej zadane przez Elis - skąd te krążki ? Super pomysł miałaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow! rewelacyjne te szpulki. Jesteś niesamowicie pomysłowa. Jeju jak ja bym chciała mieć tyle pomysłów i zapału...
OdpowiedzUsuńśliczności dostałaś!!!!
OdpowiedzUsuńa szpulki- pierwsza klasa, a ja swoje kupowałam- pierdoła ze mnie, aż żal.
teraz też nie zgadnę co tam szyjesz, tępa ze mnie baba:)))
Szpulki śliczne!!!Muszę pomyśleć o moich wstążkach i też zrobić z nimi porządek.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpomysłowa z ciebie dziewczyna! Podziwiać, podziwiać i zachwycać się!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł , genialne wykonanie !
OdpowiedzUsuńOj kiedy ja się wezmę za porządki krawieckie , a szpulki przydałyby się , bo mam co na nie nawijać .
Uściski
Szpuleczki są fantastyczne:) Cudo...oczarowały mnie:)
OdpowiedzUsuńŚlę styczniowe pozdrowienia z uśmiechem serca i nutką zimowego słoneczka.Pięknych chwil życzę!
*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
¡Cuantas cosas bonitas y unas ideas geniales!.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Po prostu uwielbiam Twoje pomysły i dekoracje!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi szpulkami :)
OdpowiedzUsuńHmmm myślałam ,że to jakieś firmowe szpuleczki :-)
OdpowiedzUsuńExtra wyglądają...
Witaj! Ło matko. Mogę sobie takie szpuleczki zrobić, znaczy pomysł odgapić?! Perfidnie?! :) Śliczne rzeczy pokazujesz, zostaję jesli pozwolisz :) Buziaki przesyłam i dziękuję, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle - pięknie:)
OdpowiedzUsuńUlencjo, Kobieto o Szalonej Głowie i Złotych Rękach!!! Stajesz się moją idolką! Wszystko, co wymyślisz i stworzysz przekracza moje wyobrażenie (o umiejętnościach nie wspomnę, bo zupełnie jakbyśmy z innej planety były :( )
OdpowiedzUsuńŚlę moc uścisków i pozdrowień z zasypanej śniegiem Wielkopolski! Ola
Teraz to mi szczęka opadła...wstyd mi się trochę zrobiło bo ja takich szukałam niedawno na internecie...a Ty tutaj sama stworzyłaś!
OdpowiedzUsuńCiągle mnie zaskakujesz kobieto!!!
Witam!
OdpowiedzUsuńDzisiaj odkryłam Twojego bloga - ..........kropeczki oznaczają, że brak mi słów - ja również jestem osobą Twórczą tak jak Ty, ale Ja przy Tobie to pikuś. Od wielu już lat ciągle coś przerabiam, wymyślam itp. Również jestem stałą klientką Pepko. Cudne te Twoje prace- zazdroszczę Ci kącika krawieckiego, taki poukładany, sterylny - ja jak szyję to bałaganik jest większy. GRATULACJE
Jest późna pora a ja właśnie robię przybornik na szpilki- oczywiście Twojego pomysłu. Pozdrawiam
Pomysłowe szpulki,ja jednak kupiłam drewniane:)Cudnie wyszły.
OdpowiedzUsuńSzpulki-rewelacja! gratuluję pomysłu:)Ps.zapraszam do siebie na moje pierwsze candy:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł i jak widać niezwykle prakyczny :) super karteczka i aniołek :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńUlu ( tak mi się wydaje, że masz tak na imię) bardzo dziękuję za miły komentarz, Ja również jestem tego zdania co Ty - nie sztuka urządzić mieszkanie mając pieniądze - sztuką jest .........sama wiesz co. Tak mnie ujęły Twoje szpuleczki, że dzisiaj zrobiłam swoje - nie mam co prawda takich fajnych naklejek jak Ty - ale i tak fajnie wyszły - jutro może wstawię z nimi bloga - pozdrawiam
Szpuleczki, to mistrzostwo świata:)Cieszę się, że aniołek podoba Ci się , bardzo mi miło, że już ma swój "domek" :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzpuleczki przesłodkie :)
OdpowiedzUsuń