Witajcie moje koleżanki - z bliska i daleka.......))))))
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać, co stworzyłam ze starej półeczki, która miała wylądować w ognisku...Moja najlepsza przyjaciółka czasami zapomina, że przyjaźni się z "chomikiem" który uwielbia robić coś z niczego. I tak właśnie powstał nowy mebelek do mojego kącika przyjemności Tutaj. Uwielbiam wiklinę, tak więc gromadzę wyroby w mojej piwnicznej pracowni. Często dostaję jakieś niepotrzebne wyroby zwikliny od znajomych, ratując je od wysypiska....Czasami zaś kupuję na wyprzedaży. Nadaję im nowe życie i to jest fajne....
I tym razem było tak samo...Nurkowanie w skarbach i jest jak znalazł......
Dodatkową półeczkę zrobiłam z deski do krojenia chleba, która nie spełniła już swojej funkcji w kuchni....
Koszyczki ubrałam, żeby nie były takie smutne i gołe....
Teraz mam więcej miejsca na stoliku, gdzie stoi maszyna.... Można coś innego wymyśleć.....)))
Teraz mam więcej miejsca na stoliku, gdzie stoi maszyna.... Można coś innego wymyśleć.....)))
Jak będziecie miały dość opowieści i oglądania zdjęć z " nicianej dziurki " to rzeknijcie tylko słowo, a temat będzie zmieniony....hi...hi...
Dziękuję za cudowne komentarze......
Są lekiem na całe zło.....
Do szybkiego usłyszenia.....
I pomyśleć, że to miało skończyć w ognisku ;o) Pięknie chomiku ;o) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńULka! Już postanowiłam! Przeprowadzam się do Ciebie. Na zawsze. Postaw mi tam jakiś taborecik w pracowni, daj wstążki i ja mogę do końca życia w takim miejscu przebywać. Cudnie! Cudnie!
OdpowiedzUsuńJak zwykle pracowicie i pomyslowo.Pozazdroscic staranności i dbałości o detale.Cudnie poprostu!
OdpowiedzUsuńUratowałaś mebelek i to idealnie!
OdpowiedzUsuńMasz głowę pełną pomysłów!
Regalik cudny, chyba się w nim zakochałam;-)
OdpowiedzUsuńNormalnie ja też .... ale wyczarowałaś czarownico... cudo po prostu... a jakie fotki niesamowita jesteś wiesz o tym?
OdpowiedzUsuńA co do koszy to też tak mam - uwielbiam wiklinę :)
OdpowiedzUsuńSzok! Fantastycznie wygląda! jednak nie wolno niczego wyrzucać:-)
OdpowiedzUsuńWspaniale - brawo:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dawać drugie życie.
Napracowałaś się, ale efekt powalający! Jak sobie pomyślę, ile ja takiego dobra niegdyś nawyrzucałam z domu... aż mnie w dołku ściska... a Ty takie cuda potrafisz wyczarować ze zwykłych, za przeproszeniem, gratów! Mistrzostwo i rewelacja!
OdpowiedzUsuńNormalnie brak mi słów na te Twoje CUDA!!!!! Ta półeczka z koszyczkami wygląda obłędnie!!!! cudnie przystrojone koszyczki, super pomysł, perfekcyjne wykonanie - śliczności!!! a ten koszyczek z zawieszką z maszyną do szycia jest NAJ NAJ NAJ!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńnieeee- no ta póleczka z koszami ..to przynajmniej w 13 miejscach mego domu wyglądałaby cudownie:)))))))))))
OdpowiedzUsuńJesteś kopalnią pomysłów, półka z koszyczkami fantastyczna, zadbałaś o każdy detal. Mogę odwiedzać Twoją pracownię nawet codziennie, nigdy mi się nie znudzi, za każdym razem odkrywam w niej coś pięknego:)))
OdpowiedzUsuńMasz rację - koszyków i pudełek w pracowni nigdy dość. :) Ślicznie urządzasz swój twórczy kącik. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNicianej dziurki nigdy dość:))
OdpowiedzUsuńTen zawieszony na drążkach - poezja:)))
Koszyki... koszyczki... lekarstwo na wszystko:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prezentuje się cudownie:)
OdpowiedzUsuńTe ha quedado maravilloso, me encanta el mueble como ha quedado.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Jesteś niesamowitym naprawiaczem starych mebelków i koszyczków:)ślicznie to zrobiłaś:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzy mi się właśnie taki mebelek! CUDOWNY!
OdpowiedzUsuńNo rewelacja! Prezentuje się fantastycznie!:)
OdpowiedzUsuńUla! Zwaliłaś mnie z nóg - kiedy Ty to robisz? Półka rewelacja - funkcjonalna, gustowna i pomysłowa. Zaczynasz mnie "denerwować" hi hi hi. Ja nie nadążam za Tobą. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wiklinowy skarbczyk. Warto ratować rzeczy przed niechybnym końcem żywota.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
T.
cud miód regalik, złota rączka z Ciebie
OdpowiedzUsuńo Matuchno, jak masz czysto, jaki porządek, jak w aptece.... zazdroszczę. Cudnie po prostu!
OdpowiedzUsuńOj, to Ty pytałaś o zgodę na ściereczkę? Chyba Ty... Odgapiaj co chcesz!
Do kuchyni si urobila prekrásny regál a všetky košíky si krásne obliekla.
OdpowiedzUsuńJana
Gratuluje pomyslow i wykonania !
OdpowiedzUsuńPieknie wygladaja te koszyki....
Serdecznosci !
Fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńFantastycznie:)
OdpowiedzUsuńmasz pomysły
OdpowiedzUsuńkobito!!!! cmoki :*
Super to zorganizowałaś, koszyczki nie tylko piękne ale jakie praktyczne!
OdpowiedzUsuńВеликолепно!
OdpowiedzUsuńCudowny mebelek stworzyłaś z kupy niepotrzebnych deseczek.O twojej "nicianej dziurce " mogę czytać bez końca a fotki oglądam z wywieszonym jęzorem :) :) :) Piękne rzeczy robisz. Pozdrawiam cię serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńWow i wszystko masz pod ręką :))) Podziwiam Cię niezmiennie za pomysłowość i perfekcyjne wykonanie tych pomysłów :)
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentują te koszyki. cudny pomysł i wykonanie :-)
OdpowiedzUsuńPiekny i praktyczny mebelek!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękneeeeee!!! Dopracowane w każdym szczególe i bardzo efektowne. Zaglądam do Ciebie juz od jakiegoś czasu i ciągle zadziwiasz mnie nowymi pomysłami na wykorzystanie starych gratów :)
OdpowiedzUsuńsyla
Uleńko, koszyków i takich wpisów nigdy dość! Wszystko piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło*
No ekstra!!! nie dość, że wyszło pięknie to jeszcze praktycznie! gratuluję pomysłu!:)
OdpowiedzUsuńUbrane koszyczki są prześliczne i do tego praktyczne,jak wszystko u Ciebie.Transfery do pozazdroszczenia.Półka prezentuje się okazale. Sama mam ochotę na niej pomyszkowac.Też "zatrudniam" koszyki do segregacji przydasi.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpięknie :) tutaj jest po prostu pięknie :) przeglądam, oglądam i zachwycam się wszystkim co tutaj widzę :) super ... fajnie ,że są takie osoby jak Pani :) pozdrawiam i życzę nowych wspaniałych natchnień :)
OdpowiedzUsuń