Jak jeszcze nie macie dość moich pomysłów, to zapraszam do obejrzenia...Podczas szycia zawsze muszę mieć pod ręką nici, których używam. Do tej pory był to zwykły koszyczek z bałaganem...
Byłyśmy, któregoś dnia z Anielską Szpulką na " barachołce" i oczywiście znowu nakupiłam za grosze, różnych skarbów, aby im dać nowe życie....Koszyczek z uchwytem jest teraz podręczną niciarką....Trochę farby akrylowe, dekoracji i gotowe....
U mnie też zawitało trochę wiosny...Dostałam cudowne tulipany szyte przez Anielską Szpulkę .....Jeszcze raz bardzo dziękuje.....
Mała rzecz a bardzo mnie cieszy...Może podczas szycie nie będzie tak wyglądał, ale po robocie na pewno tak....
Powstała kolejna sercowa zawieszka....Tym razem drewniano- wiklinowa...Drewniany napis, trochę serduszek i gotowe...
"Barachołkowe" skarby będę pokazywał po nadaniu im nowego życia....
Witam nowych gości.....
Dziękuję za komentarze i odwiedziny...
Do szybkiego usłyszenia...
Fajnie wyszedł ten koszyczek,bardzo mi się podoba. Serduszka też są fajne,bardzo lubię takie motywy we wnętrzach. Według mnie dodają przytulności. Pozdrawiam.Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńTen koszyczek świetny ... jako niciarka ale w innym zastosowaniu też byłby super.
OdpowiedzUsuńKoszyczek ślicznie wygląda i na pewno będzie przydatny i poręczny :) Tulipany rewelacyjne, piękny prezent! Buziaki!
OdpowiedzUsuńPierwsza myśl, to taka, że dla Uleńki niciarka podręczna wprost idealna. Przy Danusi musiałby stać kosz do bielizny, spełniający rolę niciarki i rzeczy niezbędnych. Tulipany śliczne i kompozycja serduszkowa bardzo, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńwszystkie ozdoby cudne:)
OdpowiedzUsuńKoszyczek zmieniłaś nie do poznania , wygląda pięknie , takie gadżety chyba najbardziej cieszą :) Buzi pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJesteś czarodziejką!
OdpowiedzUsuńNiciarka świetna!
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia
Bardzo fajny ten koszyczek. Ja też ciągle muszę mieć pod ręką przybory do szycia. Niestety nie mogę ogarnąć w jednym koszyczku. Tulipanki cudne.
OdpowiedzUsuńExcelente trabalho.
OdpowiedzUsuńGostei.
Um abraço e continuação de uma boa semana.
Zmiana koszyczka rewelacja:) Na "barachołce" brzmi ciekawe, ja nie mam szczęścia do podobnych perełek:( i brakuje mi takich miejsc...pozdrawiam A.
OdpowiedzUsuńPrześliczna metamorfoza koszyczka,a tulipanki skradły moje serce-są cudne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Rewelacyjnie prezentuje się ta Twoja nowa niciarka.
OdpowiedzUsuńA borykając się z takim samym problemem, już zaczynam się rozglądać za jakimś koszyczkiem:)Świetny pomysł no i jeszcze wspanialsze wykonanie.
Serdeczności posyłam
Najbardziej podobają mi się te Twoje stwierdzenia, "trochę... i gotowe" :D U mnie najpierw jest tydzień myślenia, a czasem nawet dłużej, trzy dni szperania wśród posiadanych materiałów, dwa dni przymiarek - co do czego pasuje i cały dzień roboty. A i tak na koniec mam wrażenie, że przecież mogłam dokonać lepszych wyborów :))) Dlatego wszystko powstaje u mnie tak długo :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za te szybkie decyzje i energię w działaniu :)
Fajne masz pomysły , koszyk niciarka wygląda fantastycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciekawe, nowe życie nieciekawych przedmiotów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie ma to jak starym rzeczom dać nowe życie. Znowu nas cieszą i i pomagają :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tą niciarką. Takie małe a taki w tym potencjał:)
OdpowiedzUsuńUrocze jak zawsze! Niciareczka pierwsza klasa, śliczna i praktyczna :) I przepiękne tulipany dostałaś. Pozdrawiam cieplutko :))
OdpowiedzUsuńMasz niezwykły zmysł twórczy, który pozwala Ci widzieć w niepozornych starociach duży potencjał użyteczności. :) Niciarka super. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym z Wami poszperała w tych graciorach..a efekty -EFEKtowne..
OdpowiedzUsuń