Witam Wszystkich z bliska i
daleka.....
Dzisiaj u mnie piękna słoneczna jesień. Myślę, że to ostatnie momenty, kiedy można korzystać z tarasu. Oto - powstałe w ostatnich dniach podkładki pod sztućce z motywami ziołowymi... Każda jest inna, ale wszystkie super pasują do siebie...
Wykonałam również koszyczek do pieczywa z tego samego materiału ,,w zioła''. Komplet na stół - jak się patrzy .....Oczywiście, jak robiłam zdjęcia na tarasie, to zapomniałam o koszyczku...Tak to już jest z tą chorobą....
Powstał drugi komplet, ale już w moich ukochanych kolorach......
Cudowną biżuterię dostałam od blogowej koleżanki
LUNY Serdecznie dziękuję ....Wykonana jest z taką precyzją, że jak ją zakładam, to za każdym razem się zachwycam... Sprawiłaś mi ogromna radość....
Pamiętała również o mnie moja koleżanka ze stowarzyszenia ....Dziękuję Halinko za cudny wakacyjny podarek ... Naparstki to jest to, co Ulencja kocha najbardziej....
Cudowne prezenty dotarły również od Chenia .
Piękny wyhaftowany woreczek zapachowy i oczywiście naparstek....Cieszyłam się jak małe dziecko...bardzo dziękuje....
Kolekcja moich naparstków powiększa się w tempie.....
Tabliczek chyba nie trzeba przedstawiać.... Tak - oczywiście, to niespodzianka od
Anstahe .
Danusiu, jeszcze raz bardzo dziękuję...
Teraz już nikt nie pomyli mojego pomieszczenia...
To jeszcze nie koniec wakacyjnych niespodzianek, ale dalsza część w następnym poście....
Cieszę się chwilą, bo noce coraz zimniejsze i za raz po kwiatach zostanie tylko wspomnienie.... Kocham słoneczną jesień, ale tak naprawdę, to mogłaby trwać do wiosny....
Dziękuję za Waszą obecność.....
Witam nowych gości.....
Dziękuję za komentarze, które są motorem dla moich nowych pomysłów ...
Do szybkiego usłyszenia...
Życzę ciepłych jesienny, miłych dni...