Witam Wszystkich i dziękuję , że jesteście ze mną ...))))
Nie jestem tak zupełnie fanką piłki nożnej , ale coś zawsze tworzę i jednocześnie podglądam wyniki meczów. Jak zwykle przy różnych pracach zostają resztki materiałów i tym razem tak było. W poprzednim poście, iście drucianym została siatka i postanowiłam ją wykorzystać. Ramka- 25 letni staroć, która przechodzi po raz kolejny metamorfozę, tym razem będzie miała zastosowanie na moje drobne zapiski. Bo niestety, moja pamięć dobra ale krótka same rozumiecie. A potem od tej choroby tylko nogi bolą....)))) Mąż zapytał mnie czy mam jeszcze miejsce na te moje ukochane gadżety ? Jak się bardzo czegoś chce, to miejsce musi się znaleźć. I tak też było tym razem . "Naścienny zapiśnik " zawisł w mojej kuchence miedzy półeczkami, które pokazywałam w poprzednich postach... Dzięki wydrukowi powstał tajemniczy zegar, który odmierza czas tak jak ja mam ochotę....)))czasami przecież tak by się chciało zatrzymać upływający czas.....ale cóż, tego się niestety nie da uczynić....
Zapiśnik przecudnej urody. Coś mi się wydaje, ze z tą pamięcią to mamy tak samo. Ogród- bajka, Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajnie Ci wyszła ta tablica na zapiski :) Ładna i praktyczna .
OdpowiedzUsuńAch! irysy jak ja je lubię :)
Pozdrawiam serdecznie .
Zdjecia genialne ! tak milo jest dac oczom odpoczac, patrzac na taki cudny ogrod...
OdpowiedzUsuńPomysl z nasciennym zapisnikiem fantastyczny ! i wykonanie !
Moc pozdrowien Ulencjo!
Jak to dobrze, że ktoś ma tak pięknie w ogrodzie i jeszcze pozwala popatrzeć. Notatnik jest niesamowity. Też wychodzę z zasady, że nie można mieć pustej ściany, a jak jest to trzeba zagospodarować. Całuski. Zaprosiłam Cię do zabawy. Wpadnij do mnie.
OdpowiedzUsuńZapiśnik przecudny!!!!!
OdpowiedzUsuńa ogród do pozazdroszczenia - piękny:)
Bardzo oryginalny pomysł na zapiski :)
OdpowiedzUsuńNie było mnie u Ciebie i już jest nie do ogarnięcia masa cudowności i kreatywności no i oczywiście pracy, bo tak sobie myślę że taki cudowny ogród to się sam nie robi?
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój pomysł i wykonanie :) Miejsce na takie cudo w domu zawsze się znajdzie, prawda :)
OdpowiedzUsuńDoskonale prezentuje się moja grafika w twoim pomysłowym zapiśniku. To jednak coś się dzieje? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI pracowo ślicznie i spacerowo ślicznie:))
OdpowiedzUsuńPo wykonaniu takiego cudeńka spacer po takim ogródku to prawdziwa przyjemność:)
Pozdrawiam
Ach, Ulencjo! Nie mogę spacerować po Twoim ogrodzie, bo się wciąż wygapiam w ten przepiśnik i próbuję odgadnąć, jak zrobiłaś takie kompozycyjne cudo? :)) Wciąż się gapię, więc do ogrodu następnym razem:))) Uściski, Kochana.
OdpowiedzUsuńAch jak cudownie...wspaniałe klimaty u Ciebie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na blogu oraz miłe słowa.Dodają mi to twórczych skrzydeł.
Ślę uściski i słoneczne promyki z pozdrowieniami*
Peninia ♥
Bonitos trabajos y bonitas flores.
OdpowiedzUsuńBesos desde España