niedziela, 22 kwietnia 2012

Mała spiżarenka...

Po skończeniu półeczki do kuchni, postanowiłam zrobić porządek za kuchennymi drzwiami. Od zawsze nie otwierały się do końca bo butelki z wodą mineralną , koszyk z reklamówkami ...zresztą - wiecie jak to jest. Wymyśliłam i zupełnie sama zrobiłam , włącznie z piłowaniem i wierceniem dziur. Skończyłam przed świętami, ale miałam jeszcze coś zrobić i dlatego teraz pokazuję .












Będzie na niej potem dekoracja ale tak bardzo się nią cieszę, że muszę ją pokazać. Jest bardzo, bardzo funkcjonalna i nie zabiera miejsca....











piątek, 20 kwietnia 2012

Radość o poranku.....))))

Dziękuję wszystkim zewsząd........  W szaro-bury dzień zupełnie nie wiosenny spotkała mnie ogromna radość. Stuk, puk .... stuk, puk......a tu listonosz przynosi paczuszkę.  Nie macie pojęcia jaką ogromną radość sprawiła mi jej zawartość. Skarbnica "PRZYDASI" ciepłych i radosnych , które otrzymałam od Lilli . Bardzo dziękuję za wszystkie niespodzianki .




Od razu znalazły miejsce na kuchennej półeczce . Zmiana dekoracji wprawiła mnie w zupełnie inny nastrój....








 DZIĘKUJĘ  WSZYSTKIM WPADAJĄCYM CHOĆ NA CHWILĘ.......)))))))

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Siedzisko inne niż wszystkie....

Witam wszystkich gości zaglądających do mnie.....Często chodzę na  "barachołkę" i inne wyprzedaże, bo można tam coś fajnego upolować. Lubię zakupić jakieś drobiazgi,  którym można dodać nową duszę....Sprawia mi to ogromną frajdę - zrobić coś z niczego. I tak któregoś dnia na jesieni kupiłam takiego śmiesznego "cusia"...))))


Ratanowa solidna konstrukcja. Postanowiłam z niej zrobić puf. 
I zabrałam się do roboty. Oczywiście, wszystko sama i swoimi łapkami....Kawałek starej półki, troszkę gąbki, skrawek materiału, który został mi od rzymskiej rolety, jaką uszyłam na okno klatki schodowej. W którymś kolejnym poście zrobię fotki.


 Musiałam skleić dwie warstwy gąbki, bo jedna była trochę za cienka.  Uszyłam materiałowy pokrowiec, oczywiście na zamek błyskawiczny, bo wiadomo jak się czegoś często używa, to się zabrudzi. Czworonożny przyjaciel domu, też  lubi sobie na nim poleniuchować.

I oto tak powstał nowy mebelek w moim saloniku. Może być również stoliczkiem. Ciekawa jestem czy spodoba się Wam mój pomysł........))))





sobota, 14 kwietnia 2012

Wspomnienie dzieciństwa...

Czas ucieka nieubłaganie szybko. Poniedziałek i zaraz jest sobota, nie wiem czy Wam też tak uciekają dni. Dopiero robiłam pisanki i..... już jest po świętach. Zleciały tak bardzo szybko. No i coś dalej trzeba robić;))) Segregując swoje zasoby  w pracowni odnalazłam obrazek z rodzinnego domu. Pomyślałam, że trochę zmienię jego wygląd i tchnę w niego nowe życie - będzie jak znalazł do naszej sypialni. Trochę koronki, nowy tekturowy oklejony bawełną  passe-partout , maźnięcie farbą i  gotowe...




To jest ręcznik , który haftowała moja babunia. Właśnie po niej odziedziczyłam zdolności manualne. Na pewno byłaby teraz dumna ze swoje wnusi....)))))



Dziękuję za wszystkie miłe słowa pod poprzednimi postami , serdecznie pozdrawiam....)))



środa, 11 kwietnia 2012

Obrazkowa przygoda ....



Jak się macie po świętach ? Mam nadzieję, że jesteście pełne zapału do pokazywania swoich " dzieł sztuki ". Ja bardzo się cieszę, że mam się z kim podzielić tym, co jest sensem mojego życia....))))  Jak wiecie, zawsze podczas różnego rodzaju robótek zostają  "nadwyżki materiałowe".  I tak się stało kiedy robiłam półeczkę do kuchni, została mi obręcz od uchwytu na doniczkę. Wpadł mi pomysł do głowy, aby ją wykorzystać  do oprawienia mojego haftowanego obrazeczka, który sobie leżał w kąciku i czekał na swoją kolejkę....dość długo. Jest on bardzo maleńki, ale w nowej odsłonie wygląda dostojnie.







Mam jeszcze dwa takie maleńkie obrazeczki do wyhaftowania ale pojawia się pytanie - kiedy przyjdzie na to ochota??? Byłby super komplecik na ścianie, ale musi trochę poczekać na swoją kolejkę.







środa, 4 kwietnia 2012

WESOŁYCH RODZINNYCH ŚWIĄT.....



No chyba czas się zabrać za przygotowania świąteczne....))))
Kochani cieszę się, że jestem z Wami. Życzę serdecznie żebyśmy trwały w swoich zamierzeniach i miały chęć dzielić się nimi....Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i komentarze. Chciałabym złożyć.....   
 
     

Życzenia radosnych Świąt Wielkanocnych, 
wypełnionych nadzieją budzącej się do życia wiosny
i wiary w sens życia, pogody w sercu i radości
płynącej z faktu Zmartwychwstania Pańskiego
oraz smacznego święconego w gronie  najbliższych osób
                                            szczerze życzy Ulencja.....                                                      




wtorek, 3 kwietnia 2012

Patera z duszą....



Nareszcie.... dość głaskania pisanek, chociaż muszę przyznać , że cieszyły się powodzeniem. Kocham to co robię i może dla tego.)))  Do tej pory był w tym kloszu ogródek kaktusowy , a teraz zobaczcie sami co z tego wyszło. Mam nadzieję , że się Wam spodoba pomysł. Zdecydowanie przyda mi się na Święta.... Candy to fajna zabawa, muszę się zmobilizować i coś fajnego zrobić i podzielić się z Wami , ale to trochę potem....






Nowe życie starej rzeczy.......))))))

 Dokręciłam małe mosiężne uchwyty dla wygody przenoszenia. Udało mi się dopasować wielkością talerzyk.





niedziela, 1 kwietnia 2012

Sobotnie Święto Wiosny...

Bardzo, ale to bardzo dziękuję za serdeczne komentarze i za to, że jestem w tak wspaniałym Waszym towarzystwie ......


 Tak jak Wam wspominałam w sobotę ponownie zostałam zaproszona na Święto Wiosny do  Mazurskiego Skansenu, które odbywa się co roku . To już 35 raz witamy wiosnę, było super... Wielu wystawców rękodzielnictwa brało udział w tym trochę zimnym, ale jednak Świecie Wiosny. Mamy na Mazurach bardzo dużo zdolnych ludzi, którzy parają się rzemiosłem . Na terenie skansenu jest wspaniałe muzeum, zapraszam na spacer po nim.

Muszę powiedzieć, że moje "pałacowe" pisaneczki cieszyły się powodzeniem, nawet całkiem dobrym...))))


 To są prace zdolnych rękodzielników.... 











Trochę Mazurskiej historii...