Witam Wszystkich po długiej majówce. Muszę przyznać, że piękne majowe dni pozwoliły mi doładować akumulatory do dalszych moich prac. Krótka zmiana otoczenia same Wiecie jak jest bardzo potrzebna. Kilka dni z mężem po za domem to jest to... Wszyscy się nam dziwili, że na majówkę wyjeżdżamy z pięknych mazur do centrum Polski, ale było super....))))). Po powrocie nie poznałam swojego ogrodu, po prostu pięknie zielono i kolorowo. Natura jest moim sprzymierzeńcem, kocham bardzo przyrodę i jej dary. Cieszę się ze wszystkich ogrodowych gości i jestem bardzo radosna jak chcą zamieszkać w moim azylu szczęścia. Zrobiłam kilka fotek, żeby podzielić się z Wami radością jaka mnie ogarnęła po powrocie do domku ( wszędzie dobrze ale najlepiej w domu...)
Moja ukochana rajska jabłoneczka .....
Nie wiem czy wiecie, że brzoza ma bardzo dużo korzystnej energii , ja często swoją płaczącą brzózkę głaszczę i przytulam bo jest po prostu piękna a w szczególności dla tego, że wyhodowałam ją z patyczka grubości kciuka.
Sosna górska to też moje dziecko jak prawie wszystko w ogrodzie.
Dzięki za odwiedziny i miłe słowa pa....))))))
Śliczne zdjęcia z Twojego zielonego gaju/raju :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne fotki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaka gęsta i soczysta ta zieleń u Ciebie:))) Żabciątko przecudne. Do mojego lasu często zaglądają jaszczureczki:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana , robisz genialne zdjecia !
OdpowiedzUsuńPodziwiam szczerze !
Przynosza mi wspomnienia z Polski...
Buziaki !
A u mnie odwrotnie z centralnej Polski na Mazury:) Ślicznie u Ciebie, ale na Mazurach to normalne:)) Kocham Mazury i już za kilka godzin tam będę:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjecia ,ja też mam pomysł na brzozę.
OdpowiedzUsuń