Moja nowa zdobycz, kiedy ją zobaczyłam to gadała do mnie" ludzkim głosem", żeby ją kupić... Kosztowała aż 20 złotych i niezmiernie się ucieszyłam z tego faktu. Bardzo mi brakowało jakiegoś siedzonka na którym mogłabym spoglądać w stronę kominka na skaczące płomyki palących się szczap podczas chłodnych wieczorów. Często zapalam kominek dla przyjemności a nie z zimna - żeby się cieszyć jego blaskiem. Zdobycz kupiłam w ubiegłym roku, doczekał się wykończenia i zaprezentowania...
Wiadomo, że kolor musiałam zmienić i dopasować do swojego wnętrza . Oczywiście przemalowałam fotel na biało. Lubię wygodę i dlatego uszyłam poduszeczkę na siedzisko i na oparcie. Wykorzystałam do tego resztkę materiału od zasłon, które szyłam na okna w salonie.
Dla wygody zmęczonych dreptaniem nóżek wymyśliłam ze zwykłego koszyka podnóżek . Dokręciłam drewniane uchwyty aby powstały małe nóżki i oczywiście kawałek deski , gąbka, materiał, brązowa lamówka dla kontrastu i gotowe tak jak w poprzednim którymś poście gdzie pokazywałam puf;
Fotel wygląda bardzo zapraszająco, a pomysł na podnóżek świetny w swojej prostocie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny komplecik! Pełen luksus ;o)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, może kiedyś wykorzystam (jeśli można, oczywiście :-) ) na swoim balkonie. Piękne prace Pani tworzy, widać w nich tę pasję... A witryna jest po prostu cudowna. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego, twórczego dnia. Jola
OdpowiedzUsuńPodobno teraz podnozki sa w modzie, a wiec jestes "na czasie" jak sie to mowi :)
OdpowiedzUsuńSwitnie poradzilas sobie z tymi poduszkami, ktora dodaja ciepla fotelikowi...podoba sie:) Pozdrawiam
Rewelacyjny komplecik, bardzo udana metamorfoza:)
OdpowiedzUsuńАх, как мне нравится такая мебель. Вы делаете очень красивые и уютные вещи.
OdpowiedzUsuńCudowny komplecik! Wspaniały!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za odwiedziny i miłe słowo na blogu...to balsam dla duszy:)Ślę serdeczne pozdrowienia i uściski-Peninia*
Pomysłowa z Ciebie kobietka!!!
OdpowiedzUsuńC u d n y jest ten komplecik:)