Jesienna rozkosz....)))))
Myślę , że to już ostatnie letnie kwiaty tej jesieni.....))))). Dzisiaj jest chłodno, ale uroczo, słonecznie. Postanowiłam uwiecznić tą chwilę. Moja łódź, zwodowana.....Ma się przecież ku mrozom. TUTAJ KLIK
Mogłam więc wykorzystać do dekoracji dyńki aby jeszcze nacieszyć ok ich jesienną urodą....
Noduś oczywiście pilnuje darów jesieni. Zapomniałam Wam powiedzieć, mój skarb to jest pies zaczepno - obronny. On zaczepia a pańcia musi go bronić.....)))))
Taki słoneczny dzień tej jesieni mógłby trwać aż do wiosny , oczywiście jak dla mnie......Słoneczko to jest moja ukochana bateria energetyczna do moich prac. Skorzystałam z okazji organizowania mojej "nicianej dziurki" i wykończyłam deseczki kuchenne. Bo " bzik dziurkowy " jeszcze nie ustąpił. Musi być w niej miło dla oka i cieplutko duszy.
Witam wszystkich nowych gości i bardzo się cieszę, że mnie odwiedzacie. Dziękuję za komentarze. Wicie jak dużo one dla mnie znaczą .... Buziaki pa..... Muszę lecieć bo mój zaczepny się rozszczekał, to może trzeba go bronić......))))))