Witam wszystkich z bliska i z daleka .......
Zawsze chciałam dostać śniadanie do łóżka, ale mój mąż narzekał , że nie ma na czym , że ma za małą tacę itp... Teraz mam nadzieję, że się już nie mignie ....))) Udało mi się kupić na ''barachołce'' za całe 2 złocisze tackę wiklinowo - drewnianą. Była tak okropna, że nawet nie zrobiłam przed wyszorowaniem zdjęcia !. Po kąpieli prezentuje się całkiem nieźle i po jakimś czasie doczekała się wykończenia....
Uszyłam
podkładkę ze starej zasłonki i przepikowałam, wykończyłam atłasową
tasiemką i tak się teraz prezentuje, wieczorową porą. Dokupiłam później
malutką tackę, okrągłą do kompletu. Jest bardzo funkcjonalna do podania
eleganckiej małej czarnej....))))) Wykończyłam ją w podobny sposób. Z pozostałego materiału uszyłam 6 szt. podkładeczek pod talerze na stół, powstał sympatyczny zestaw stołowy.
Dzięki Wszystkim za odwiedziny....))))). Miłej i cieplutkiej majówki do zobaczenia.....