Witam wszystkich z bliska i daleka....)))))
Ciąg dalszy jarmarkowych przygód.......Wiadomo - na stoisku muszą być różności , żeby przyciągały oko. Nasze stoisko - piękna, drewniana Mazurska Chata, prezentowała się bardzo dostojnie. Dzięki koleżankom ze Stowarzyszenia miałyśmy różnoraki asortyment.
Dziękuję Wam dziewczyny znad Sapiny......))))))
Dziękuję Wam dziewczyny znad Sapiny......))))))
To jeszcze kilka moich pomysłów jarmarkowych.....
Klosik na owoce lub ciasteczka do kawki...
Woreczki z myślą o grzybkach lub innych przydasiach....
Chlebaczki do wyboru, do koloru....
Powstała kuchenna deseczka do powieszenia na ścianie....
Zawieszka trochę sercowa , trochę pałacowa - to taki szybki pomysł. Prezentuje się fajnie na wieszaczku.
Było coś na suszone grzybki, to musi być również na zbierane....
Oczywiście nie mogło zabraknąć pamiątek jarmarkowych... Jak wiecie - kocham wiklinę i tym razem wróciłam do domu z super kufrem, wazonem i malutką szkatułką. Oczywiście - do mojej pracowni. Bez uśmiechów proszę!. ....Miejsce musi się znaleźć. Znacie mnie już troszkę, to wiecie, że mój niespokojny duch coś zrobi z tymi skarbami.... Za parę dni pokażę, pomysł już jest. Teraz czeka tylko na realizację...
Oczywiście dla mojej przyjaciółki też coś przytachałam....Klosik będzie się super prezentował na tarasie.
Mam nadzieję, że nie zamęczyłam Was ilością zdjęć ....
Serdecznie witam nowych gości.....
Dziękuję za wspaniałe komentarze....
Do szybkiego usłyszenia....
Wspaniałego i cieplutkiego tygodnia....
POZDRAWIAM WSZYSTKICH....