poniedziałek, 13 lipca 2015

Patera mojego pomysłu...coś z niczego...Teatr...


Witam Wszystkich z bliska i daleka.....




Paterowe szaleństwo było bardzo szybkim dziełem . Pomysł i        od razu wykonanie. Super prezentuje się na tarasie, ale i w domu niczego sobie....






Serduszka leżały, aż się doczekały...
Malowałam wszystko w altance w towarzystwie wodnych gości : pachnących i kumkających...


















Te skarby z drewna dostałam od swojej przyjaciółki Izy, bardzo dziękuje kochana...Teraz wykorzystałam kilka elementów, pozostałe będą wykorzystane w 100%....Żyrandol jest rozebrany i czeka na nowe pomysły. 




 Jakiś czas temu oczywiście na "barachołce" wyszperałyśmy razem z Anielską Szpulką   super drewniane saboty, bardzo zniszczone i  ohydnie pomalowane. Wiecie jak to u mnie jest, jak coś wymyślę to musi być natychmiast zrealizowane...I tak przez to tempo zapomniałam zrobić zdjęcia przed metamorfozą...A tak prezentują się już na moim ukochanym tarasie....




Muszę się Wam przyznać, że były to bardzo pracowite dni....Wielogodzinne próby codziennie i potem trzy kolejne premiery w różnych miejscowościach...Mimo upałów i zmęczenia było warto...Takie chwile się już nie powtórzą i dla takich chwil warto żyć.... Spektakl plenerowy PULS ŻYCIA w rytmie walca i tanga, jest o przemijaniu i przejściu na druga stronę...Zobaczcie sami....























Mam nadzieje , że wytrwaliście do końca.....





Dziękuję za Waszą obecność.....
Witam nowych gości.....
Dziękuję za komentarze, które są motorem do moich nowych pomysłów ...
Do szybkiego usłyszenia...
Życzę ciepłych, miłych dni...



44 komentarze:

  1. Patera jest boska - wiem co mówię widziałam na żywo ! A te drewniaki wyszły super !!!! a aktorki świetne to i spektakl musi być exstra !!! Szkoda że nie dojechałam by go zobaczyć ale co się odwlecze.... mam nadzieję że szybko będzie mi dane to zobaczyć !!! ściskam Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  2. Patera śliczna, jestem ciekawa, co wyczarujesz z żyrandola?
    Zdjęcia ze spektakli bardzo ekspresyjne, widać jak bardzo jesteście przejęte.
    Serdeczności przesyłam.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak lubię takie widowiska , patera tez mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  4. Metamorfozy na medal:) a przedstawienia gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. patera super, saboty cudowne!!! gratulacje udanego występu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowna patera, te ze sklepów się chowają!

    OdpowiedzUsuń
  7. gratuluję występu:)) Uleńko...a ja mam od dwóch lat materiały na paterę ...a coś weny i czasu brak:((

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie, wzruszającą, cudownie. Mogłabym tak bardzo długo brnąć w tych zachwytach.Zarówno nad tymi Twoimi pracami jak i nad tym co robisz prócz nich.
    Jestem pełna uznania.
    GRATULUJE z całego serca.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Metamorfozy super... szczególnie saboty.
    Spektaklu gratuluję ...

    OdpowiedzUsuń
  10. Wielkie brawa! Za wszystkie Twoje działania. Za pomysłowość, pasję i witalność! Saboty świetne, a i patera serduszkowa mnie urzekła :)
    Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna serduchowa patera i dostrzegłam stary żyrandol ...identyczny zalega u mnie na strychu i pomysłu brak, a tu proszę podsunęłaś mi pomysł na małe co nie co. Gratuluję spektaklu! Zdjęcia mówią same za siebie, a i temat zawsze aktualny.Pozdrawiam Uleńko i słońca życzę Ania

    OdpowiedzUsuń
  12. Patera jest cudna i gratuluję występu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna patera:)

    Pozdrawiam Ania i zapraszam do siebie na Candy
    http://wszystkoinicczylico.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Patera i saboty wyszły przepięknie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak zwykle tyle piękności. Szkoda ż mnie nie było na przedstawieniu, ale nic nie dopisywało w tym czasie nawet humor ;o(

    OdpowiedzUsuń
  16. Patera bardzo pomysłowa, a przede wszystkim szalenie oryginalna - takiej nie ma nikt!
    Aaaaa, na lokalnym ryneczku widziałam drewniane butki - Takie jak Twoje i zaraz wyruszę na zakupy i skopiuję Twój pomysł - na moim tarasie też będą wyglądać idealnie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Pomysł na paterę genialny i bardzo oryginalny :) pięknie prezentuje się w domu :) gratulacje z okazji przedstawienia :) przesyłam buziaki :*"

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ładna patera:)). Bardzo żałuję,że nie mogłam być na spektaklu,a byłaś tak blisko. Buziaczki kochana:). Kasia-mazurskie pasje:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękna ta patera. Ja osobiście poszukuje patery do kuchni na owoce, trzypoziomową i aby nie była wyższa niż 55 cm... Szukam już długo i jakoś nic mi nie odpowiada i Twój post dał mi inspiracji do działania. Wkrótce sama zrobię moją paterę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Uluś patera genialna wyszła na babeczki czy owoce będzie rewelacyjna:)
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  21. Takie przemiany lubię najbardziej. Wyszedł uroczy i praktyczny przedmiot. Widzę że Ty też zbierasz różne elementy, fragmenty przedmiotów. Mam trochę takiego "złomu" drewnianego, metalowego co czeka na wykorzystanie. Pozdrowienia z Przytulnego:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj:) Patera prześliczna...fantastyczne wykonanie i pomysł rewelacyjny! A spektaklu gratuluję -fantastycznie :) Pozdrawiam słonecznie -Peninia

    OdpowiedzUsuń
  23. Patera wyszła znakomicie (grunt to świetny pomysł i wykonanie), a saboty pieknie się prezentują po odnowieniu.
    Gratulacje z okazji przedstawienia !!!
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam też do siebie - http://marilles-crochet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Chciałabym bardzo tak szybko jak Ty realizować pomysły.Mam jedno takie serduszko,ale nadal czeka na mój pomysł:)
    Twoja patera już cieszy oczy i jest ozdobą tarasu.Wspaniale posłuży do owoców i ciastek.
    Za pracę w teatrze nieustannie podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Chciałabym bardzo tak szybko jak Ty realizować pomysły.Mam jedno takie serduszko,ale nadal czeka na mój pomysł:)
    Twoja patera już cieszy oczy i jest ozdobą tarasu.Wspaniale posłuży do owoców i ciastek.
    Za pracę w teatrze nieustannie podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Wytrwałam i to z przyjemnością, jak zwykle. A na Twojej uroczej paterze położyłabym przepyszne, kolorowe makaroniki, żeby połączyć rozkosze duszy i podniebienia ;))pozdrawiam bardzo cieplutko, dawaj znaki jak Twoje paryskie plany nabiorą rumieńców ;))

    OdpowiedzUsuń
  27. Oj kochana, widzę, że żyjesz pełną parą, energia Cię roznosi, uwielbiam Cię !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudne te Twoje pomysły, ślicznie wyszło. No i ten teatr....gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Patera wygląda jak milion dolarów! cudna! gratuluję energii i pogody ducha! pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  30. ależ pięknie odrestaurowałaś patere, milo mi, ze zajrzałam do Ciebie, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo pomysłowa patera :) Czy cukiereczki będą na niej prezentowane?

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze- witaj!
      po drugie patera oryginalna, prezentuje się świetnie, kosztowala sporo pracy, napracowały się te Twoje zdolne rączki :)
      Zaintrygowałaś mnie przedstawieniem, zdjęcia z tego wydarzenia są bardzo plastyczne, zachwycajace...ta biel, czerwień i czer, młodosc i druga młodosc...tajemnica...
      Chetnie obajrzałabym Wasz spektakl :)
      Pozdrawiam najserdeczniej moja Droga :)
      M.Arta

      OdpowiedzUsuń

      Usuń
  33. Patera jest nieziemska, nie mogę oderwać oczu. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Jak zawsze zaskakujesz wspaniałymi pomysłami! Piękna patera a teatru szczerze gratuluję. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  35. Przyłączam się do zachwytów, bo patera jest genialna. Jest romantycznie, z gustem i w dobrym klimacie. Zaintrygowały mnie też saboty, dałaś im drugie życie! Kwestia metamorfozy to jedno, ale trzeba też umieć wykorzystać je w konkretnej aranżacji. Tobie udało się to w 100% - drewniaki w spółce z badylkami i metalowym łańcuchem prezentują się bardzo oryginalnie, nie mogę oderwać od nich oczu  Żałuję, że nie widziałam spektaklu, widać, że dużo się na nim dzieje – pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja wytrwałam i jestem urzeczona i zachwycona! Zresztą jak zawsze! I tym co robisz i tym jak działasz teatralnie. Brawo, wspaniała kobieto! Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
  37. Przeczytałam wszystkie literki i wypatrzyłam wszystkie kolory na zdjęciach. :) Podziwiam Twój zapał teatralny. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo piękna ozdoba. Widywałam patery w jadalniach - kuchniach, w ogrodzie już raczej rzadziej, ale żadna nie była taka, jak ta. Widzę, że na blogu można również spotkać wiele innych ciekawych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Niezwykle inspirujący post! Będę częściej tu zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń

Super, że zaglądacie do mnie ... bardzo dziękuję za komentarze . Pozdrawiam...)))) Ulencja